18/01/2014

Esquel, Argentyna

Oj, trochę mam do nadrobienia. Jako, że Patagonia rzeczywiście trochę jest odcięta od świata, nie było sposobności. Udawało mi się łączyć na komórce czasem, ale dopiero teraz dorwałam komputer. Pewnie spędzę tu ze 2 h zgrywając wszystkie zdjęcia i pisząć wspomnienia.

Wracając do Esquel :)
Postanowiliśmy kontynuować podróż autostopem i następnego dnia stanęliśmy na słynnej Ruta 40 ze wspaniale przygotowanym znakiem. Tak ta różowa obramówka jest moim dziełem :)
Dosyć szybko złapaliśmy stopa na ok 50 km do Epuyen. Tam niestety trochę utknęliśmy i w ogromnym słońcu cierpliwie czekaliśmy na kolejną okazję. W tym czasie poznałam Niemca, który od roku podróżuje na rowerze od Cartageny w Kolumbii aż do Ushuai. "Narazie" zrobił około 10.000 km. Jak się później przekonałam jest do dosyć popularny sposób podróżowania tutaj. Stanowczo nie dla mnie, ale może Mama coś dla Ciebie? Myślę, że smiało dałabyś radę.
Po ponad godzinie udało nam się wskoczyć do pick`upa zabawnych kolesi z Kalifornii, którzy z 3 kajakami na dachu przemierzali Chile i Argentynę. Dojechaliśmy z nimi do Esquel. Wyjątkowo dobry lunch, pełny mięsa z asado i dalsza próba przemieszczenia się na południe. Miasteczko nic szczególnego, ale zostaliśmy tam w końcu na noc. Tu też zapadła decyzja o zmianie trasy i przemieszczeniu się następnego dnia do Chile i kontynuowanie drogi słynną La Carreterą Austral. A co tam będziemy sobie żałować atrakcji...
Następnego dnia szczęście nam dopisało i po niedługim oczekiwaniu złapaliśmy stopa do Trevelin (dla sprostowania, autobusy w tym rejonie są jedynie co parę dni, więc autostop jest jedynym rozsądnym rozwiązaniem moim zdaniem, jeżeli chce się pozwiedzać małe miejscowości).
Zabawne małżeństwo z Buenos Aires postanowiło w Trevelin, że w sumie też chętnie pozwiedzają Chile i ostatecznie podwieźli nas aż do Futalafu. Razem przekroczyliśmy granice i tadam.
Chile bienvienido.





1 comment:

  1. HERMOSA LA FOTO DE LOS CUATRO EN LA ORILLA DEL RIO....!!!! TE MANDAMOS UN ABRAZO GRANDE. PABLO Y CATI

    ReplyDelete