05/12/2013

10 h do wyjazdu!

Miało być zdjęcie mojego plecaka, ale jak na razie nie mogę się spakować, a raczej rozpakować. Muszę wyjąć 3 kilo, a jak patrzę to wszystko wydaje się niezbędne... No nic, wierzę w to, że im dłużej będę przyglądać się mojemu ogromnemu plecakowi, tym łatwiej będzie mi się pożegnać z dodatkowymi rzeczami.Może skuteczniejsze byłoby podniesienie plecaka i trzymanie go w górze tak długo, aż wybije sobie z głowy zabieranie tych wszystkich rzeczy.
Efekt będzie znany jutro :)
Pożegnałam się z Dziadziusiem, Ciocią, Braciszkiem i Dziewczynkami, rano dam buziaka Mamie i siuuup here we go :)
Dzięki uprzejmości Zielaczka uda mi się odwiedzić Dżoanę w Braunschweig`u i w sobotę przetransportuję się do Darmstadt aby powtórnie poczuć klimat Erasmusa.Aż strach się bać.
Samolot mam dopiero w niedzielę rano, tak więc niedługo opuszczam rodzinne strony, ale cywilizacją nacieszę się jeszcze przez kolejne 2 dni.

To buziaki Robaki i do usłyszenia :)



No comments:

Post a Comment