18/12/2013

Ilha Grande

Po szalonym i dosyc meczacym Rio ruszylismy na Ilha Grande. Idylliczna wyspa, polozona niedaleko Rio okazala sie swietnym wyborem. Niestety szczescie nam nie dopisuje i zawsze jestesmy pare minut za pozno na autobus lub prom i musimy czekac pare godzin. Tym razem nie bylo juz miejsc w autobusie do Angra dos Reis skad planowalismy wziac lodke, wiec na wyspe dotarlismy dosyc pozno. Hostel Misti, w ktorym sie zatrzymalismy mial super ekstra taras i sniadanko, stanowczo gorzej z pokojami, ale coz, zawsze mozna krocej spac :) po rozmowie z lokalesami, okazalo sie, ze na wyspie zyje az 7000 mieszkancow.
Po pierwszym spokojniejszym wieczorze postanowilismy tak dla odmiany ruszyc na maly trekking. Niestety troche sie pogubilismy i sumarycznie zrobilismy 20 km lazenia po buszu bez znalezienia wodospadu. No trudno, przynajmniej "pozwiedzalismy".

W nagrode byly francuskie Crepes :) yummy




No comments:

Post a Comment